Co-living to nowy trend w mieszkalnictwie, który po zdobyciu rynków w różnych krajach europejskich z impetem wkracza do Polski. Jego rosnąca popularność wynika z trzech kluczowych czynników: ekonomicznego – koszty usług oraz dodatkowej infrastruktury dzielone są przez wszystkich lokatorów; socjologicznego – odpowiada naturalnej potrzebie życia w społeczności oraz komfortu życia, dzięki rozwiązaniom dostosowanym do konkretnej grupy mieszkańców.
Obiekty co-livingowe są obecnie jednym z najszybciej rozwijających się segmentów rynku PRS (Professional Rental Sector). W Polsce ich popularyzacja została w dużej mierze spowodowana ograniczeniem dostępności kredytów hipotecznych, co naturalnie skierowało rynek w stronę najmu. Mimo to, wymagania przyszłych najemców dotyczące standardu, transparentności umowy oraz dostępnych usług nie uległy zmniejszeniu. Rozwój tego sektora stawia przed branżą budowlaną wyzwanie szybkiego oddawania takich inwestycji do użytku, a architektów zmusza do adaptacji wciąż nowych obszarów projektowania.
Modułowy co-living w Europie
W czasach stagnacji na rynku deweloperskim inwestorzy poszukują sposobów na szybkie budowanie i generowanie dochodów z nieruchomości przeznaczonych na wynajem. Tradycyjna budowa apartamentowców zajmuje około trzech lat, co jest zbyt długim okresem w obliczu dynamicznych zmian na rynku. W związku z tym rośnie zainteresowanie technologią modułową, która potrafi skrócić czas budowy nawet o 50%. Co więcej, rozwijająca się technologia umożliwia realizację coraz bardziej różnorodnych obiektów, sięgających nawet 35 pięter. Dla inwestorów oraz deweloperów budownictwo modułowe staje się natychmiastowym rozwiązaniem, które pozwala na uzyskanie przychodów już po 12-18 miesiącach od rozpoczęcia inwestycji. Przykłady takich projektów można znaleźć w nowoczesnych obiektach zlokalizowanych w Kopenhadze, Edynburgu, Amsterdamie, Sion i Paryżu, zrealizowanych przez DMDmodular.
Koncentracja na zastosowaniu rozwiązań, w tym technologii, bardziej efektywnych pod względem czasu stało się motywem przewodnim poszukiwań wielu inwestorów, szczególnie tych, doświadczonych okresem pandemii, kiedy rynek stracił sporo czasu – mówi Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes zarządu DMDmodular. W zależności od skali przedsięwzięcia stosowane przez nas rozwiązania pozwalają oddać do użytku obiekty w pełni wykończone i wyposażone nawet w 3 miesiące. Do tego modułowość oznacza elastyczność, co wciąż nie jest wystarczająco rozpowszechnione. W tej technologii mogą powstać wielokondygnacyjne apartamentowce lub akademiki z ofertą usług dodatkowych typowych dla co-livingów, a także osady wolnostojących domów na obrzeżach miast lub na malowniczych terenach z dala od wielkomiejskiego zgiełku, w sąsiedztwie których inwestor zapewni obiekty usług wspólnych.
Co-living na krajowym podwórku
Ciekawym obszarem rynku PRS jest szybko rozwijający się sektor prywatnych akademików, w których studenci oczekują stabilnych zasad wynajmu, wysokiego standardu oraz często dodatkowych usług. W Polsce pionierem tego segmentu jest gdańska firma Silver Rock, która już trzy lata temu otworzyła prywatny akademik Collegia, przyjmujący zarówno polskich, jak i zagranicznych studentów Politechniki Gdańskiej oraz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Doskonałe zrozumienie potrzeb rynku potwierdza fakt, że Collegia co roku osiąga pełne obłożenie, a proces rezerwacji na nadchodzący rok akademicki rozpoczyna się nawet sześć miesięcy przed jego startem.
Odczytywane z rynku sygnały wskazały potrzebę zapewnienia młodym ludziom prywatnej przestrzeni mieszkalnej w komfortowo wyposażonych pokojach oraz stworzenia wspólnych przestrzeni, służących do integracji podczas spędzania wolnego czasu, w czasie wspólnej nauki czy podczas rozwijania pasji – mówi Karol Wojtas, członek zarządu Silver Rock. Collegia zapewnia komfort zbliżony do trzygwiazdkowego hotelu, a nawet wyższego niż rynkowy standard. W naszym obiekcie oferujemy profesjonalną salę fitness, salę muzyczną wyposażoną w instrumenty oraz duży, ogólnodostępny foodcourt. Całość została zaprojektowana tak, aby zapewnić mieszkańcom prywatność w pokojach i zaspokoić potrzeby integracyjne w przestrzeniach wspólnych.
Okiem architektów
Rozwój co-livingów stwarza ogromne możliwości aranżacyjne, otwierając zupełnie nowy segment rynku. Co-livingi, skierowane do różnych grup społecznych, będą realizowane w różnorodny sposób, zarówno pod względem standardu i komfortu, jak i dostępnych udogodnień, które dotychczas nie były obecne w większości apartamentowców. Ten rozwój wymaga zrozumienia potrzeb takich zróżnicowanych grup jak single, seniorzy i młode małżeństwa. W związku z tym konieczne jest również projektowanie takich przestrzeni jak gabinety fizjoterapii, punkty opieki nad dziećmi, sale fitness czy miejsca sprzyjające integracji młodych ludzi. Tego rodzaju inwestycje są nowością w Polsce, ale wiele co-livingów już powstało w Europie, dlatego polskie pracownie architektoniczne będą musiały czerpać inspiracje z doświadczeń swoich zagranicznych odpowiedników. Z pewnością największym wyzwaniom związanym z rozwojem co-livingów sprostają najbardziej doświadczone biura architektoniczne, które mogą pochwalić się zróżnicowanym portfolio projektów.
Należy się spodziewać, że szeroki poziom oferty co-livingów będzie wymagać od branży doskonałego wyczucia potrzeb określonej grupy odbiorców – mówi Paulina Czurak-Czapiewska, właścicielka sopockiej pracowni Ideograf. Co-livingi adresowane do seniorów mogą bowiem odpowiadać wymogom klientów zarówno segmentu premium, jak i segmentu ekonomicznego. To samo odnosi się do pozostałych grup użytkowników co-livingów. Powstaje całkowicie nowy segment, który dzięki atrakcyjnej ofercie, wcale nie musi zniknąć z rynku w momencie, gdy poprawiająca się sytuacja na rynku kredytów hipotecznych spowoduje, że rynek sprzedaży mieszkań odżyje. Co-livingi dla seniorów stanowią doskonałą alternatywę dla domów opieki, co-livingi dla absolwentów studiów zapewnią im natomiast elastyczność wobec pracodawców i otwartość na relokację w związku z nowymi ofertami pracy, a młodym małżeństwom dadzą szansę na rozpoczęcie swojej drogi życiowej w otoczeniu innych rodziców i przy obniżonych kosztach opieki nad dziećmi.
Ten zestaw udogodnień, który ma na celu stworzenie wspólnoty w obrębie jednego obiektu, stwarza architektom szerokie spektrum możliwości projektowych, a jednocześnie stanowi nową gamę wyzwań dla całej branży.
Rolą architekta i projektanta wnętrz w takim procesie jest zadbanie o to, żeby powstała oprawa, w której ten „teatr życia razem” będzie miał szansę się skutecznie rozgrywać – mówi Wojciech Witek, założyciel Iliard Architecture & Interior Design. Zadbanie o to, żeby przestrzenie prywatne – z jednej strony – miały odpowiedni standard do zachowania wszelkiej intymności. Kiedy chcemy być sami lub intymnie, musimy mieć taką możliwość, bez słuchania przez ścianę, jaki film oglądają akurat nasi współlokatorzy w salonie. Standard rozwiązań akustycznych, czy układ przestrzenny co-mieszkania powinien temu sprzyjać. Z drugiej strony, jeśli chcemy być razem, to żebyśmy mieli możliwość do takiej integracji musimy mieć do tego właściwie zaprojektowane przestrzenie. Powinny one być zaprojektowane zarówno na poziomie mieszkania – wygodny salon, przestrzenna kuchnia, w której możemy razem przygotować potrawy, czy jadalnia w której możemy razem siąść do stołu, jak i na poziomie całego budynku, gdzie możemy pokusić się o przestrzenie do wspólnej pracy i relaksu, przestrzenie gastronomiczne, czy też przestrzenie do zabawy.
Dobrze dobrane usługi dodatkowe mogą przyczynić się do rozwoju co-livingów, stając się jednocześnie źródłem dodatkowych dochodów dla inwestorów. Zajęcia z fizjoterapii, opieka nad dziećmi, sale rozrywkowe czy kuchnie, w których mieszkańcy mogą uczestniczyć w wspólnych lekcjach gotowania, to doskonałe propozycje, które mogą wyróżnić ofertę na rynku, przyciągając klientów oraz generując dochody z organizacji specjalnych wydarzeń w przestrzeniach co-livingowych. Na przykład gdańska Collegia oferuje biletowane występy stand-upowe, które cieszyły się znacznie większym zainteresowaniem, niż przewidywał inwestor. Dodatkowo, otwarty food court stanowi istotny magnes dla studentów podczas roku akademickiego oraz dodatkową atrakcję w sezonie letnim, kiedy apartamenty w budynku są wynajmowane turystom.
Komfort na jasnych zasadach
Dynamiczny rozwój rynku PRS w Polsce prowadzi do rosnącej świadomości najemców, co z kolei skutkuje potrzebą zamieszkiwania w komfortowych warunkach, opartych na przejrzystych i stabilnych umowach. Z drugiej strony, nabywcy apartamentów również poszukują rozwiązań, które zapewnią im komfort przy minimalnym zaangażowaniu oraz gwarantowanych stałych dochodach.
Inwestycja w co-livingi może być doskonałym rozwiązaniem dla właścicieli apartamentów w jednym budynku, którzy zdecydują się na oddanie ich w zarządzanie doświadczonemu operatorowi, ale także dla inwestorów budujących z myślą o rozwoju własnego portfela apartamentów – mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Nasze doświadczenie pokazuje, że ciekawie zaprezentowana oferta dodatkowych rozwiązań, które czekają na najemców stanowi najczęściej ten decydujący argument. Młodzi ludzie, otrzymujący gotowe rozwiązania w obiekcie, seniorzy, dla których przygotowano profesjonalną opiekę i rodziny z dziećmi, którzy kosztami opieki mogą się podzielić z innymi rodzicami będą stanowić rosnącą grupę klientów, dla których obiekty pozbawione tych funkcji po prostu nie będą atrakcyjne.
Źródło: UltraRelations